Życie pisze różne scenariusze – takie słowa pojawiają się na mojej stronie w kilku miejscach. Moja historia jest również dowodem na to, że nie wszystko przebiega tak, jak sobie założyliśmy…
Jestem inżynierem. Tylko takim, który już w trakcie studiów zamienił techniczno-produkcyjną ścieżkę na świat turystyki. Pochłonął mnie on na długie lata. Do dziś wspominam ten czas bardzo dobrze, a o relacje wtedy zawarte dbam do dzisiaj.
Przyszedł czas na zmiany i szukania pomysłu na siebie: BHP, własne biuro podróży, a nawet transport międzynarodowy, którego uczyłam się od podstaw. Jednocześnie działałam jako agent ubezpieczeniowy, specjalizując się w ubezpieczeniach samochodów.
No i do tego wszystkiego próbowałam pogodzić pracę z opieką nad dziećmi. Efekty? Po 3 latach totalny brak energii i wniosek: transport i samochody to nie moja bajka!
Uświadomiłam sobie, że ważniejsi są dla mnie ludzie. Trochę czasu zajęło mi wyjście do ludzi, rozmawianie twarzą w twarz, a nie przez komunikatory. Zaryzykowałam, postawiłam wszystko na jedną kartę – i nie żałuję.
Ich wspólnym mianownikiem jest to, co najważniejsze dla nas wszystkich – poczucie bezpieczeństwa. Jest nim kryjący się w szufladzie kawałek papieru, który uratuje Ci życie w trudnej sytuacji, jak i dom – przestrzeń będąca Twoim azylem.
W mojej pracy uwielbiam też spotkania z moimi klientami, zawsze jadę na nie zaciekawiona. Wsłuchuję się w historie, aby przygotować najlepiej dobrane rozwiązanie i ustalić plan działania. Każdy człowiek, każdy dom to ciekawa historia i całe pokłady emocji. Zdecydowanie nie nudzę się w pracy!
Jeśli ubezpieczenia i nieruchomości wydają Ci się czarną magią, nie przejmuj się. Parę lat temu sama miałam podobne przekonania. Teraz z uśmiechem i zaangażowaniem wytłumaczę Ci wszystkie niejasności i pomogę wybrać najlepszy dla Ciebie sposób na zabezpieczenie Twojej przyszłości.
Zadzwoń, napisz - umów się na spotkanie